Pamięć jest
straszliwa. Człowiek może o czymś zapomnieć, ona nie. Po prostu odkłada
rzeczy do odpowiednich przegródek. Przechowuje dla ciebie różne sprawy albo je
przed tobą skrywa i kiedy chce, to ci to przypomina. Wydaje ci się, że jesteś
panem swojej pamięci, ale to odwrotnie, pamięć jest twoim panem.
John
Irving
Niczym kartka papieru,
przesiąknięta granatowym atramentem, pozostawiona samotnie na biurku, młody
chłopak siedział na strychu pomiędzy stertą kartonowych pudeł. Jego brązowe
włosy pozostawione były w lekkim nieładzie, chociaż od ponad godziny miały być
idealnie ułożone, a strój w postaci starej, zwyczajnej, białej koszulki,
szarych spodni z dziurą na kolanie i trampek, zastąpiony czarnym garniturem
oraz lakierowanymi butami do kompletu. Nie zwracał uwagi na to, że czas go goni
i już dawno powinien być w miejscu, gdzie wszyscy z niecierpliwością oczekiwali
jego przybycia. On jednak przebywał w pomieszczeniu na poddaszu swojego domu w
poszukiwaniu odłamków utraconych wspomnień.
O dziwo nie przeszkadzał
mu kurz, który od małego był utrapieniem dla jego skóry. Nie przestawał
przekopywania pomieszczenia, które z uporządkowanego, zamieniał w coraz to
bardziej zagracone. Przeglądanie zawartości kolejnych pudeł, było swojego
rodzaju podróżą, do zdarzeń, które miały miejsce na przestrzeni jego życia.
Znajdowały się w nich rzeczy, niegdyś wartościowe, o których teraz nie
pamiętał.
Na dnie jednego z
kartonów, wyraźnie zabezpieczonego taśmą klejącą, znajdowała się niewielka,
drewniana skrzynka. Chłopak schylając się, powoli i ostrożnie wyciągnął ciemny
przedmiot. Delikatnie przetarł prawą dłonią osadzony na niej kurz. Chciał
podnieść pokrywkę, lecz okazało się to niemożliwe. Była zamknięta. Odkładając
ją na bok, ponownie zaglądnął do pudła, w poszukiwaniu niewielkiego kluczyka.
Niestety, przepadł nie pozostawiając po sobie śladu.
Usiadł po turecku na
drewnianej podłodze, która od starości pod wpływem ciężaru, wydawała
charakterystyczny skrzypot. Powoli oparł się plecami o zimną, brudnobiałą
ścianę i wziął obie dłonie niewielką skrzynkę. Czuł, że jest ona bardzo ważnym
fragmentem jego pamięci, a gdy ją otworzy znajdzie w końcu odpowiedzi na wiele
nurtujących go pytań. Odkopie zakopane uczucia bólu i cierpienia, spowijające
niegdyś jego świat. Dotknie śladów gorzkich łez, które wypaliły je na jego
skórze i w reszcie będzie wiedział, co było ich powodem. Poczuje radość, jaka
wypełniała jego życie, a także dowie się jak wygasła i pojawiła na nowo. Znów poczuje…
Dwudziestolatek
biegł zatłoczonymi londyńskimi chodnikami, potrącając przypadkowych
przechodniów. Twarz, którą na co dzień zdobił szeroki uśmiech, dzisiaj
spowijała rozpacz. Łzy spływały strumieniami po bladych policzkach, a
przemoczone włosy przyklejały się do czoła. Serce przybrało szybszego tępa pracy,
zaburzając oddychanie. Bolało go, jak jeszcze nigdy przedtem. Czuł jak wyżera
je ból, tęsknota, samotność, pustka. Jego świat się załamał, a nadzieja, która
nigdy wcześniej go nie opuściła, wygasła, zostawiając ciemność. Życie, które
tak kochał, zamieniło się w piekło.
Nie
zwracając na nic uwagi, wbiegł na ulicę niedaleko swojej ulubionej kawiarni,
gdzie pewnym czasem przychodził codziennie. Jego ciałem zawładnęły emocje i
wspomnienia, jedne z piękniejszych jakie miał. Zatrzymał się i spojrzał w
stronę lokalu, z którym wiązało się wiele uczuć. Do jego uszu dobiegł pisk
opon. Nim dotarło to do niego, leżał na mokrej warstwie betonu, a jego ciało
przeszywał ogromny ból. W mgnieniu oka, obok niego wytworzyła się wielka kałuża
wypełniona krwią. Ostatkiem sił, sięgnął do przedniej kieszeni swoich jeansów i
wyciągając z nich malutki, złoty kluczyk, zacisnął dłoń w pięść i przyłożył ją
do serca. Zrobił coś, co chciał zrobić. Dotknął śmierci. Uśmiechnął się lekko,
a po jego policzku spłynęła ostatnia łza.
Od
autorki: Prawda jest taka, że od razu po
zakończeniu poprzedniego opowiadania chciałam do Was wrócić, ale za bardzo nie
miałam z czym. Taki mały zastój. Jednakże cały czas tęskniłam za blogosferą,
moimi kochanymi czytelnikami i uczuciem, jakie towarzyszyło mi
przy każdej chwili, kiedy wciskałam ,,opublikuj'', czytałam wszystkie
komentarze, dające ogromnej motywacji, a także pisaniem. Obiecałam sobie, że
zacznę, jeśli będę miała przynajmniej połowę już napisaną, ale nie wywiązałam
się z tego, przez co mogą pojawiać się małe opóźnienia, ale obiecuję, że każdy
rozdział będę publikowała przynajmniej raz na tydzień, lub co półtora tygodnia.
Co do prologu, to wiem jedno, mogę powiedzieć, że nie jest idealny, ale
pracowałam nad nim i włożyłam w niego serce i poświęciłam kilka godzin. Mam
nadzieję, że chociaż Wam się spodoba. Do następnej publikacji Kochani! xx
świetny początek. :))
OdpowiedzUsuńGenialny!♥ Swietnie wszystko opisałaś, dzieki czemu prolog stał się oryginalny i tajemniczy. Uwielbiam Twój styl pisania i strasznie ciekawi mnie o co dokładnie chodzi w tym fragmencie :) Nie pozwolę Ci zrezygnować! ♥
OdpowiedzUsuń@erase_that
Prolog jest bardzo interesujący. Nie chcę oceniać pochopnie twojego stylu pisania, bo nie czytałam twoich wcześniejszych opowiadań (bądź opowiadania - nie wiem ile ich pisałaś). Jestem ciekawa jak potoczy się ta historia i kim dokładnie był chłopak w prologu. Poinformujesz mnie o nowym rozdziale? Będę wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńI przy okazji zapraszam do siebie na przeczytanie opowiadania, a nie tylko do zakładki ze spamem c:
Pozdrawiam i życzę weny.
[ turn-back-time-1d ]
Bardzo się cieszę, że wysłałaś mi link do swojego bloga, bo jest cudowny! :) Prolog przewspaniały - zazdroszczę Ci stylu pisania! Nawet nie wiem co jeszcze dodać, bo to dopiero początek. Ta notka pozostawia pozostawia po sobie tyle pytań, na które już koniecznie chciałabym poznać odpowiedzi! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału *.*
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award więcej na http://believe-opowiadanie.blogspot.com/p/liebster-award.htm
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, zaciekawił mnie Twój prolog. Widać, że dużo pracy włożyłaś w napisanie go. Zdania są składne, ciekawie napisane, naprawdę jestem pod wrażeniem samego prologu, a co dopiero reszty opowiadania :) Niezmiernie cieszę się, że postanowiłaś wrócić i znów zacząć pisać, pozdrawiam Merci.x
OdpowiedzUsuńNa początku nie byłam pozytywnie nastawiona do tego opowiadania. Sama nie wiem dlaczego i co było tego powodem. Jednak po przeczytaniu prologu zmieniłam zdanie. Dobrze piszesz, to widać. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Pozostaje mi czekać na pierwszy rozdział.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! x
Ciekawie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na pierwszy rozdział!
no ciekawie... nie powiem c;
OdpowiedzUsuńczekam na następny ;))
dodaję się do obserwujących, liczę na to samo ;3 http://justinb-wolf-violettam.blogspot.com/
Szczerze to strasznie się ucieszyłam, że wejdę wreszcie na bloga twojego autorstwa. Nie wiem co się stało z tamtym twoim i drugiej dziewczyny, ale tęsknie za nim ciągle. Był bardzo ciekawy i dawno nie czytałam jego dalszych losów, o ile były. Cieszę się, że napisałaś ten prolog i założyłaś tego bloga. Pierwszy raz dziękuję spamowi na moim blogu za choć jeden adres bloga, na którego chciałam wejść. Cieszę się, że tu jestem.
OdpowiedzUsuńTeraz przejdę do prologu. Nie oceniam ich po rozdziałach. Tak jak książki po okładce. Nie było żadnych dialogów, więc nie mogę powiedzieć czy piszesz je dobrze, czy źle. Akapity są, więc jest dobrze. Pierwszy blog, który dziś czytam i jest rewelacyjnie. Fabuła bardzo mi sie podoba. Mam nadzieję, że ten koleś nie umrze. Mam nadzieję, dla mnie to cud. Nienawidzę mieć nadziei, haha ;)
Gratuluję dobrego początku! ♥
¦ http://uwierzmimimowszystko.blogspot.com/
¦ http://ostatni-wdech.blogspot.com/
Jestem tutaj pierwszy raz , ale już nigdy nie opuszczę tego miejsca . Bardzo emocjonalny prolog i mam nadzieję , że już niedługo zatonę w tym opowiadaniu. Życzę dużo weny i czytelników , Pozdrawiam Juleczka ♥
OdpowiedzUsuńTak bardzo się cieszę, że mogę czytać kolejne opowiadanie Twojego autorstwa. Uwielbiam w jaki sposób piszesz, sprawia Ci to taką lekkość i wcale nie mówię tego tylko dlatego, by Ci się podlizać. Poprzednie opowiadanie było... wręcz idealne i sądziłam, że nie może już powstać coś bardziej ekscytującego aż do chwili, w której przeczytałam ten prolog. Zapowiada się bardzo interesująco. Póki co jest za wcześnie na poznawanie odpowiedzi na pytania kłębiące się mi teraz w głowie, jednak będę tutaj wpadała regularnie.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny rozdział i życzę weny ♥
Pozdrawiam.
Twoja największa fanka, Merci.
P.S. Nawet nie wiesz jak bardzo mnie uszczęśliwiły Twoje dwa ostatnie komentarze pozostawione na moim zakończonym już blogu. Po prostu nie mogę uwierzyć, że znalazła się osoba, która to opowiadanie polubiła na tyle, by pozostać ze mną do końca. Dziękuję Ci bardzo za wsparcie i za obecność. ♥
Szczerze przyznam, że prolog bardzo mnie zaintrygował i spokojnie mogę już stwierdzić, że potrafisz pisać. podoba mi się sposób w jaki opisujesz sytuacje oraz emocje. dokładnie mogłam wyobrazić sobie bruneta siedzącego na owym strychu.
OdpowiedzUsuńzaintrygowałaś mnie i nie mogę się wprost doczekać kolejnych rozdziałów.
czy mogłabyś informować mnie o nowościach na tt? byłabym wdzięczna :) @_xHisBelieber
Pozdrawiam i życzę dużo weny ♥
http://the-last-love-jb.blogspot.com
Jak dla mnie prolog jest bardzo dobry, idealnie mogłam wczuć się w emocje, które tam przelałaś. Co prawda nie zbyt wiele można z niego zrozumieć, jeśli chodzi o sytuację bohatera, ale to dobry chwyt, bo dzięki temu zatrzymujesz czytelnika na dłużej. Ja zdecydowanie tu zostanę, spodobało mi się to, co przeczytałam i jak to zostało napisane. Masz prosty, przyjemny i lekki styl, który sprawia, że czyta się go z łatwością i to jest godne pochwały.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie chciałabym prosić cię o informowaniu mnie o nowościach u mnie na blogu lub na twitterze: @faiithfully.
Przy okazji zapraszam do zapoznania się z moją historią, może także przypadnie ci do gustu?
Pozdrawiam i życzę mnustwa weny! x
http://www.all--coming-back.blogspot.com/
Łoo żesz xD Po takim wstępie nie poostaje nic innego jak tylko czytać! Prolog wyszedł Ci genialnie :D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością wyczekuję rozdziału pierwszego♥
Pozdrawiam i życze weny♥
świetne ! takie pomysłowe :) już chcę wiedzieć co stanie się dalej :)
OdpowiedzUsuńprolog jest świetny więc na pewno rozdziały będą super :)
czekam na rozdział pierwszy :] na pewno tu zostaję i będę czytać :3
Przepraszam miałam wpaść wcześniej ale blogger mi się zawiesił :(
OdpowiedzUsuńMniejasza oto, urzekł mnie styl w jakim piszesz. Czyta to się tak lekko, chciała bym umieć tb dorównać ale cóż. Nie mogę się doczekać następnego :) Do zobaczenia, weny :*
No talent to Ty bez wątpienia masz i to ogromny. Bardzo spodobał mi się ten prolog. Urzekłaś mnie swoją umiejętnością opisywania rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńTen rozdział niewiele mówi, ale taki ma przecież być :) Z niecierpliwością będę wyczekiwać następnych odcinków.
Zyskałaś wierną czytelniczkę.
Zaciekawiłaś mnie zarówno doborem bohaterów (uwielbiam Selenę xD) jak i początkiem fabuły.
Całuję <3
I zapraszam do siebie: [gotta-be-you-darling] [spojrz-w-moje-oczy]
@Gattino_1D
No i to się nazywa powrót!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy mnie jeszcze pamiętasz, ale ja o Tobie nie zapomniałam i ogromnie się cieszę, że znowu jesteś i tworzysz, bo to w Tobie wszyscy czytelnicy kochają :) Marzę, żeby moje rozdziały były choć w połowie tak dobre, jak sam Twój prolog ;) Jestem niezwykle ciekawa, co będzie dalej i mam nadzieję, że już wkrótce pojawi się rozdział, który odpowie na masę pytań, gromadzącą się w mojej głowie ;)
Pozdrawiam cieplutko,
Merr
beforeandafter-merr.blogspot.com
(byłabym zaszczycona, gdybyś przeczytała, a może nawet skomentowała...?)
Ciekawie się zapowiada. Główna bohaterka ma przepiękne imię! Muszę pochwalić również zniewalający szablon! *.*
OdpowiedzUsuńŻyczę weny!
Pozdrawiam,
Czarna Dama.
Cudowny prolog, jestem nim naprawdę zachwycona. Ogromnie zaciekawiła mnie ta historia, także już się ode mnie nie uwolnisz ;)
OdpowiedzUsuńPiękny szablon i niesamowici bohaterowie :)
Pozdrawiam i życzę weny xx
Cudowny, przecudowny prolog. Nie mogę się doczekać rozdziałów! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszamy na Spis Opowiadań o Selenie Gomez! :)
OdpowiedzUsuńhttp://spis-selenagomez.blogspot.com/
Pozdrawiamy i życzymy weny w dalszym pisaniu, SSG xx.
zapowiada się bardzo ciekawie:) nie powiem, ale bardzo mnie ten prolog zaintrygował:) czekam na rozwój akcji!! ii mogłabyś informować mnie o rozdziałach? byłabym wdzięczna:)
OdpowiedzUsuń@beziimienna
Ada, gdzie jesteeeeeeś?! :(
OdpowiedzUsuńŚwietny, szkoda ze bez kontynuacji :(( czekam niecierpliwie.
OdpowiedzUsuń